Jedno z moich ulubionych zdjec.
Patrzac na te fotografie, pierwsze co przychodzi mi na mysl, to jakby ktos sila zdarl ze mnie ubranie i tak pozostawil. Zawsztydzona.... A moze tak wlasnie bylo? ;)
Klimat dawnych lat oddawalo studio w ktorym odbyla sie sesja zdjeciowa. Wiktorianski budynek, wysokie okna, sufity i ...drewniana podloga pod ktora czulo sie kazdy krok. Magia.... I oto efekt.